Powroty i gdzie mnie znaleźć
Cześć, z tej strony Ania. Miło mi gościć Cię na moim starym blogu!
Nowy blog znajduje się tutaj: bezpustkowie.bearblog.dev 🌱
***
Dziwnie się tu wraca po 5 latach nieobecności. Wieje pustką, a przecież miało być Bezpustkowie. No ale cóż - tak to już jest, że odkładane na bok pasje w końcu wracają do nas jak bumerang. A mi znów zachciało się pisać! Bogatsza w nowe życiowe doświadczenia, nowe historie do opowiedzenia.
Blogosfera bardzo zmieniła się od kiedy stawiałam w niej pierwsze kroki (jeszcze długo przed powstaniem Bezpustkowia). Osobiste strony pomału zostały wyparte przez łatwo dostępne media społecznościowe. Czy jest więc jeszcze sens publikować coś w taki sposób? Nie będąc inluencerem, bez marki osobistej, zarobku i współprac, a przede wszystkim - bez nieskończenie wielkiej publiki. Jak najbardziej!
Wystarczy chęć tworzenia i dzielenia się tą twórczością. Dla zabawy, dla samorozwoju, dla realizacji pasji, dla spełniania dziecięcych marzeń, dla tych kilku bliskich, którzy cię dopingują i pytają - kiedy w końcu coś napiszesz? Żeby mieć w Internecie swój własny, niezależny ogródek. Myślę, że zdecydowanie warto.
Bloga przeniosłam na mniejszą, bardziej niezależną i mniej skomplikowaną platformę. Polecam się z nią zapoznać, o tu. Społeczność nie jest duża, ale można tam znaleźć dużo dobra, wiele ciekawych tekstów. Pisanych z pasji, a nie dla popularności. Coraz trudniej znaleźć takie miejsca w Internecie. Ale uwierzcie - one istnieją!
Także was zachęcam do zakładania własnych internetowych ogródków. A jeśli powstaną - koniecznie podzielcie się linkiem! Chętnie poczytam, co wam w duszy gra 🌸
Dobrego dnia,
Ania z Bezpustkowia