Muszę się czymś z Tobą podzielić!

Ostatnio jakoś tak często o tym myślałam. Myślałam o życiu, o rzeczach, których doświadczam na tym jego etapie. O rzeczach, które odkrywam każdego dnia, a jest ich wiele. Nie ważne, że jestem na Ziemi już tyle lat - przecież każdy dzień przynosi coś nowego! Coś pięknego i wyjątkowego, czasem też coś, co jest dla nas trudne. 


Każdy z nas to chłonie. Chłonie piękno, czy tego chce, czy nie chce. Wiecie co? To od nas zależy, co z tym wszystkim zrobimy. Jak wykorzystamy to, co otrzymujemy każdego dnia za darmo. Co zrobimy z niespodziankami, z drobnymi odkryciami i radościami.

Są takie rzeczy, których nie można zostawiać dla samego siebie. Po prostu nie i koniec. Są jak ogień wypalający nas od środka, ogień, który musi się rozprzestrzeniać. Pozytywnie rozprzestrzeniać, bo właśnie o tym chcę dziś napisać. Chcę to głosić wszędzie, bo wierzę, że to coś, czego dziś potrzebujemy.

Potrzebujemy się ze sobą dzielić.

Osoby sprytne mogą chórem zawołać, że po to właśnie korzystamy z mediów społecznościowych - aby dzielić się swoim życiem z innymi. Tak, te osoby mają częściowo rację. Ale czy takie media nie spłycają tego wszystkiego? Dzielimy się tyloma rzeczami, że zaczynamy ślepnąć na to, co rzeczywiście nas otacza. Żyjemy życiem innych ludzi, a nie do końca swoim, uważając je za nieidealne. Nikt nie ma idealnego życia, pora to zrozumieć.


A jednak będzie o dzieleniu się. Może trochę od innej strony, a może tylko mi się tak wydaje. Jaka jest prawda, którą odkrywam każdego dnia?

Nie możemy zatrzymywać dobra dla samych siebie.
Dobrymi rzeczami trzeba się dzielić ze światem.

Wydaje się, że coraz mniej ich mamy. Dzisiejsze społeczeństwo jest mocno nastawione na chomikowanie wszystkiego. Bo ktoś może ukraść, ktoś może zranić, wykorzystać, zniszczyć. Żyjemy zamknięci we własne bańki komfortu. Poznajemy świat i go akceptujemy. Może nawet się nim zachwycimy, ale skryjemy ten zachwyt gdzieś głęboko w sobie.

Przestańmy, proszę - przestańmy. Pora zmienić myślenie i postępowanie. To nie jest to, czego świat potrzebuje, to nie jest coś naturalnego. Czas na małą rewolucję, coś na prawdę drobnego, coś, co z pewnością zaowocuje. 

Doświadczyłeś dobra? Przekaż dobro dalej, ktoś inny też tego potrzebuje.
Odkryłeś coś niesamowitego? Piękne miejsce, piosenkę, cytat... To może być cokolwiek! Podziel się tym z kimś. Podziel się zachwytem. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo ta osoba może w tym momencie tego potrzebować. Czasem to nic wielkiego, ale najprostsze gesty mają chyba największą moc.


Dlatego właśnie działajmy. Znów to powtórzę - dobrymi rzeczami trzeba się dzielić! To nie musi być nic wielce natchnionego. Cytat, obrazek, piosenka... Nie bójmy się zalewać świata małymi, dobrymi rzeczami. On już tonie w tragediach, konfliktach i problemach. Wierzę, że każda dobra rzecz przywraca mu trochę światła. To nic trudnego, a  tak wiele może zmienić.

Dzielicie się swoimi odkryciami? A może chcielibyście spróbować? Czemu by nie zacząć już teraz i napisać o tym w komentarzu? Chętnie poczytam o tym, co dobrego ostatnio znaleźliście!

Pięknego dnia! Do zobaczenia!


Ps. Żeby to nie były puste słowa, chciałabym rozkręcić na fanpage'u akcję DZIELNIK, w ramach której co jakiś czas będę udostępniała dobre rzeczy, które udało mi się odkryć. Zapraszam do obserwacji!


Obrazy:
Nimi też trzeba się dzielić! John William Waterhouse już pojawił się na moim blogu, ale tak lubię twórczość tego artysty, że przy okazji takiego wpisu znów chciałabym przybliżyć wam kilka jego dzieł... Mają w sobie coś niesamowitego!
1. "A Tale From The Decameron"
2. "The Mystic Wood"
3. "The Enchanted Garden"

6 komentarzy:

  1. Dzielę się tym co mogę i mam, warto się dzielić, świetny pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy tekst. Podzielę się moim doświadczeniem. Jeszcze do nie dawna byłam osobą bardzo pogodną, empatyczną i zawsze mającą w poważaniu to, jak czuje się druga osoba, nawet jeśli był to człowiek prawie mi obcy. Niestety doświadczyłam przez to wielu rozczarowań. Moje dobro było często wykorzystywane, nadużywane... Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy docenili mnie taką, jaką byłam. Dziś wciąż uczę się, aby nie dawać za dużo, aby nie otwierać naiwnie serca na każdego człowieka. Niektórzy ludzie są jak wilki, zedrą z ciebie wszystko, co zobaczą i nic nie dadzą w zamian. Oczywiście, teoretycznie śląc dobro, nie oczekujemy nic w zamian. Ale czy na pewno? Czy czasem nie oczekujemy zrozumienia? Ja musiałam długo przegryźć fakt, że są ludzie, którzy mają w d*** innych. Nawet jeśli im zaofiarujesz swoje dobro. Ale nie ma co od nich tego oczekiwać... Nie każdy "to" czuje. Nie każdy "to" docenia.
    Chyba się rozpisałam... Generalnie zgadzam się z Twoim zdaniem. Dzielmy się dobrymi rzeczami. Ale umiejętnie. Nie kosztem siebie.
    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  3. OOOO!!! To ja mam właśnie tak teraz... Chłonę piękno... Dlatego przeprowadziłem się na wieś, bo tam są zupełnie inne widoki i przyjemności niż w mieści... No i oczywiście chcę się tym dzielić z innymi właśnie dlatego założyłem bloga www.WiejskieInspiracje.pl - może to nieco metaforyczne do tego wpisu, ale jednak prawdziwe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo piękne przemyślenia :)) Ja piszę bloga po to, żeby dzielić się z ludźmi .. dobrem, inspiracją, wartością. Odpowiedź zwrotna pokazuje mi, że wiele osób bardzo czeka na takie dzielenie, że korzysta, że dziękuje :) I to jest super :)
    Zapraszam w ramach dzielenia w takim razie na www.wiecejnizefekt.pl - mówią, że wiele tam inspiracji, wiedzy i pozytywnego nastroju :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy i interesujący wpis. Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami i do dyskusji! Miłego dnia! Ania ☺

Copyright © 2014 Bezpustkowie , Blogger